Paweł. Paweł.
585
BLOG

Od kiedy Jaruzelski doradza Komorowskiemu?

Paweł. Paweł. Polityka Obserwuj notkę 5

 

Od początku decyzji o starcie Bronisława Komorowskiego na Prezydenta Polski byłem bardzo sceptyczny. Z każdym dniem kampanii było już coraz gorzej i tylko gorzej. Kolejne sondaże pokazywały mi tylko, że czarny sen może się spełnić. 10 kwietnia doszło do tragedii Smoleńskiej. Kiedy większość polaków była pogrążona w żałobie, Bronisław Komorowski już układał orędzie do narodu. Kiedy służby rosyjskie szukały ciała Prezydenta Kaczyńskiego, Bronisław Komorowski już ogłaszał się głową Państwa. To był pierwszy zgrzyt, który zapewne nie jednej osobie zapadł w pamięci.

Niestety im dalej tym gorzej. Jako prezydent-elekt Komorowski postanowił podpisać ustawę dotyczącą IPN. Pomijam sam fakt podpisania tej umowy wbrew woli zmarłemu Prezydentowi, który chciał podjąć inna decyzję. Bardziej uderzyło mnie co innego. Komorowski znając okoliczności i kalendarium zdarzeń w niezwykle chamski i ignorancki sposób stwierdził, że gdyby Lech Kaczyński chciał to by ustawy nie podpisał. Dalszy komentarz jest już chyba zbędny.

Wychodzenie z NATO było tylko niefortunnym przejęzyczeniem, jednak mówienie do powodzian, że zapewne są przyzwyczajeni do powodzi w sytuacji, kiedy wspomniani ludzie stracili cały dorobek swojego życia było z kolei przykładem całkowitego odrealnienia Bronisława Komorowskiego. Sam wówczas Prezydent-elekt w tej samej wypowiedzi znalazł nawet receptę na powódź – „Woda ma to siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie a później spływa do głównej rzeki i do Bałtyku”. Naprawdę gdyby powiedział to przedszkolak można by się było z tego nawet pośmiać. Ale gdy mówi to kandydat na Prezydenta Polski pozostaje tylko niesmak i uczucie zażenowania.

Podczas kampanii dowiedzieliśmy się również, że przyszły Prezydent nie był najlepszy z geografii. Problem z ustaleniem czy Norwegia jest członkiem Unii Europejskiej czy nie stanowiło dla niego niemały problem. Ostatecznie wg Prezydenta Norwegia jest członkiem Unii Europejskiej. Gdyby to powiedział Śp. Lech Kaczyński zapewne nie schodził by z czołówek większości brukowców. A nasi polscy niezależni satyrycy mieli by pełne ręce roboty. Ale, że padło to z ust kandydata młodych wykształconych z dużych miast nie zrobiło to na nikim większego wrażenia. W odpowiedzi na zarzuty dotyczące niewiedzy kandydata Premier Tusk twierdził, że Komorowski to dobry człowiek i musimy mu wybaczyć.

Między czasie zdążyliśmy się zorientować, że przyszły Prezydent ma problem ze zrozumieniem pojęcia „parytet”, za to wie wszystko o metodzie In-vitro, chwaląc się jednocześnie swoimi dziećmi poczętymi w sposób naturalny. Pozostaje pogratulować taktu. Jak czuł by się człowiek sparaliżowany słysząc od kolegi o jego osiągnięciach w lekkiej atletyce? Nominacja na Prezesa NBP Marka Belki bez wiedzy gdzie obecnie pracuje, czy zwoływanie RBN na podstawie informacji z wikipedii również nie zrobiła wrażenia na elektoracie Komorowskiego. Ale idąc tokiem myślenia Prezydenta, jaki kandydat taki elektorat.

Jak wieść gminna niesie w Polsce zawsze więcej jest ludzi głupich niż mądrych. Tym sposobem Prezydentem zostaje Bronisław Komorowski. Ten przykładny dla wszystkich praktykujący katolik na dzień dobry postanowił pozbyć się krzyża z Krakowskiego przedmieścia. W imię hasła wyborczego „Zgoda Buduje” wybudował niesamowitą wręcz zgodę Polaków na Krakowskim Przedmieściu. Oczywiście Pan Prezydent znalazł wytłumaczenie – z pewnymi ludźmi nie da się rozmawiać. Tak Panie Prezydencie wiemy, że się nie da. I właśnie dlatego Pańskie hasło poziomem dorównało Pana kampanii.  Obwieścił Pan swój sukces, ponieważ dogadał się Pan z Premierem wywodzącym się z Pana poprzedniej partii. Gratulacje !! Czy myśli Pan, że Jarosław Kaczyński nie zbudował by zgody z Mariuszem Błaszczakiem?

O dalszym przebiegu Prezydentury ciężko coś więcej napisać. Była denna, bezpłciowa i kompletnie bez pomysłu. Przeplatała się oczywiście z kolejnym dokopywaniem zmarłemu Prezydentowi. Do dziś mam w pamięci odsłonięcie tablicy pamiątkowej Prezydentowi Kaczorowskiemu i przemówienie Prezydenta. „Pomniki i tablicę buduje się dla osób, które na to zasługują” – słowa wypowiedziane w czasie trwania sporu nt. pomnika dla Lecha Kaczyńskiego mają oczywisty kontekst. Do dzisiaj jako student nie otrzymałem większej zniżki na przejazdy. To wszystko utwierdzało mnie w oczywistym przekonaniu, że Bronisław Komorowski to zły wybór i zły Prezydent. Zawsze pozostawało jednak jedno „ale”. W końcu mówimy o głowie Państwa i elementarny minimalny podstawowy szacunek się należy. Dlatego nigdy nie byłem zwolennikiem nie tytułowania Prezydenta w mediach i innych podobnych prób dyskredytacji głowy państwa. Dzisiaj jednak porzucam tą zasadę. Kiedy dowiedziałem się, że Bronisław Komorowski zaprasza na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego Wojciecha Jaruzelskiego do dyskusji na temat wizyty Prezydenta Rosji zrozumiałem, że Prezydent właśnie wbił sobie gwóźdź do trumny jeśli chodzi o szacunek wśród oponentów. Właśnie dzisiaj (a właściwie już wczoraj) określenia typu „Komoruski” czy nazwisko Prezydenta pisane cyrylicą stają się bardzo wymowne, żeby nie powiedzieć zasadne.

Najgorsze jest to, że wcale nie jest mi do śmiechu. Nie cieszę się, że zyskałem kluczowy argument w dyskusji o Bronisławie Komorowskim, ponieważ ten argument to wstyd dla urzędu Prezydenta Polski, to wstyd dla Polski. Mimo licznych wpadek, dopiero dzisiaj mogę w z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że wstydzę się za Prezydenta Komorowskiego, tak samo jak wstydziłem się za pijanego Prezydenta Kwaśniewskiego. Niestety wszystko powoli powraca. Oczywiście nie chcę sugerować, że Bronisław Komorowski pojedzie pijany do Smoleńska, jednak widać wyraźnie w którą stronę i z jakimi ludźmi podąża ta prezydentura. Samego Bronisława Komorowskiego dopadł najprawdopodobniej syndrom sztokholmski. Jest on skutkiem psychologicznych reakcji na silny stres oraz rezultatem podejmowanych przez porwanych prób zwrócenia się do prześladowców i wywołania u nich współczucia. Być może taką osobą dla obecnego Prezydenta jest właśnie Wojciech Jaruzelski, popierający w kampanii oficjalnie Komorowskiego. Pytanie brzmi tylko od kiedy Jaruzelski doradza Komorowskiemu. Patrząc na odznaczenie dla Michnika, walkę z krzyżem czy nominację dla Tomasza Nałęcza na pewno nie od dziś.

Paweł.
O mnie Paweł.

Poglądy prawicowe, konserwatywne. Kontakt poprzez pocztę wewnętrzną _____________________________________________     Dlaczego nie powstała koalicja PO-PIS? Jarosław Gowin (PO) w wywiadzie dla Wprost z 9 listopada 2009 na pytanie dziennikarza odpowiada: "Tuz po wyborach w 2005 r. Byłem przekonany, że powstanie rząd Po i PiS. Wtedy nastąpił moment inicjacji w brudną część polityki. Siedziałem w restauracji sejmowej z pewnym ważnym politykiem. Byłem rozgorączkowany. Mówiłem, że powinniśmy stworzyć wspólny rząd, by realizować program. On na to: "Pisiaki wygrały, niech sobie sami teraz tworzą rząd". 'Przez kilka lat obiecywaliśmy wyborcom rząd. Jak mamy teraz się z tej obietnicy wycofać? - spytałem. Na to on, z miną guru politycznego, powiedział: "Pamiętaj. Pierwsza zasada w polityce - pie**ol wyborców"   Stefan Niesiołowski w 2001 roku o swojej obecnej partii:"Platforma Obywatelska najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm. Ciekawe tylko, czy nastąpi to jeszcze przed wyborami, czy zaraz po"   Lech Kaczyński - prezydent RP od 2005 roku - zginął w katastrofie samolotu, którym udawał się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Miał 61 lat. W katastrofie zginęła też żona prezydenta - Maria. Osierocili córkę Martę i dwie wnuczki. Łącznie w katastrofie zginęło 96 osób.   Popieram Prawo i Sprawiedliwość   _____________________________________________       Dlaczego nie można ufać SLD i Lewicy? Józef Oleksy o Kwaśniewskim:A on jest tak kur... bezkrytyczny, że za parę chwil mi się na szyję rzucił. Najpierw mnie wykańcza, a potem się na szyję rzuca, żeby ludzie widzieli. Co za fałszywce (...) Usiedliśmy, nie minęły trzy minuty, a już [Kwaśniewski] o Leszku [Millerze] mówił. Jaki chu..., jaki zawzięty, a jaki nieuczciwy, a jaki cyniczny. (...) O: Oluś zawsze był krętaczem, i to małym krętaczem. Za co się brał, zawsze spier.... I to zjednoczenie lewicy też spier... Józef Oleksy o Olejniczaku i Napieralskim:O: [Wojciech] Olejniczak (lider SLD – red.) był w moim zarządzie i słowa nie słyszałem przez dwa lata, żeby mu się jakieś aferki w SLD nie podobały. Wszystko mu się w SLD podobało. A teraz wielki nowy Sojusz. A ten cały [Grzegorz] Napieralski [sekretarz generalny SLD – red.] był u mnie wiceprzewodniczącym z mojej rekomendacji. K..., nikt tego nie pamięta Oleksy o żydach i Kwaśniewskim:Bisztyga: A Żydy jeszcze pomagają Kwaśniewskiemu? O: Pomagać zawsze będą, bo go uważają za swojego. Mnie się wydaje, że przez cały czas miał poparcie. Oleksy o PIS:O: Od Okrągłego Stołu. Teraz PiS dopiero wprowadza trochę nowych. G: To mi się podobało u Kaczora. Tego nie mówię ze specjalnym komplementem, ale była kamera w jego samolocie, do Brukseli chyba leciał, i była w samolocie sama młodzież. O: Oni to mają. To jest ich przewaga. To samo w LPR. Sami młodzi. W PiS jest bardzo duo młodych i niegłupich. O przekrętach w prywatyzacji: G: A wyście robili k.... te...O: Co myśmy robili? G: Przekręty głównie. O: Przekręty szły. G: W prywatyzacji. O: Dlatego ci powiem, że jak patrzę na tę (bankową) komisję śledczą. To tak frontalny atak na nią nie jest przypadkowy. O byłej pierwszej damie: G: Ale żonę miał ładną. O: No, ale niestety za dużo tych liftingów. G: Czego? O: Liftingów. G: Liftingi ma? O: Oczywiście, że ma. G: To koleżanka, ta z telewizji. O: Wszystkie baby to mają. Najgorsze jest wiesz, co? G: A robi się liftingi na cip...? O: Robi się wszędzie. Najgorsze jest to, że one wszystkie jeżdżą do jednej kliniki w Szwajcarii. A każda klinika ma swoją technologię. Mają podobne naciągnięcia. Podobnie się to przy oczach układa. To jak wejdą trzy, Kulczykowa, Jurkowska czy Kwaśniewska, to od razu widać, gdzie były, w której klinice. Bisztyga: A skąd mają pieniądze? O: Nie żartuj, Kwaśniewska nie ma? Źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/205396,zapis-rozmowy-oleksego-z-gudzowatym.html  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka